„Little Shop Of Horrors” to historia rodem z lat 60., której akcja rozgrywa się w Los Angeles, dzielnicy biedy Skid Row. Poznajemy przygody Seymoura Krelborna, biednego i skromnego pracownika kwiaciarni pana Muschnika, którego życie wywraca się do góry nogami za sprawą tajemniczej rośliny, zakupionej w dzielnicy targowej na stoisku chińskiego sprzedawcy. Seymour dzięki wyjątkowej roślinie zyskuje sławę, pieniądze oraz zainteresowanie Audrey - koleżanki z pracy. Zauroczony jej osobą postanawia nazwać swój kwiat jej imieniem. Wszystko układałoby się doskonale, gdyby nie to, że Audrey II (jak nazwał Seymour roślinę) żywi się krwią i... ludzkim mięsem. Musical opiera się na konstrukcji farsy będącej pastiszem gatunków horroru i S-F. To dwie godziny znakomitej zabawy, często absurdalnych żartów i sytuacji rodem z twórczości Monty Pythona. Wszystko oparte muzycznie na brzmieniach czysto amerykańskich, od muzyki a'la Girls Groups przez klimat rock&rolla, rocka czy amerykańskiego musicalu. W spektaklu usłyszmy muzykę skomponowaną przez Alana Menkena (legendarnego kompozytora związanego na stałe z wytwórnią Disney'a, dla której stworzył muzykę m.in. do „Pięknej i Bestii”, „Małej Syrenki” czy „Aladdyna”; ośmiokrotnego zdobywcy Oscara). Sam musical powstał na podstawie scenariusza filmu z 1960, a światowy rozgłos przyniosła mu ekranizacja z 1986 roku z udziałem m.in. Billa Murray, Steva Martina czy Ricka Moranisa. Tak film jak i musical stały się kultową produkcją Stanów Zjednoczonych, do dziś (tak jak „Rocky Horror Picture Show”), niezmiennie od prawie 40 lat posiadającą swoich wiernych widzów i fanów.