Uznana komedia wystawiana po raz pierwszy w 1923 roku. Metaforyczna opowieść o życiu w małym miasteczku.
Występują
Paweł Wleklik
Krzysztof Urbański
Hubert Turowiecki
Wiktor Skowroński
Aleksander Pawlak
Realizacja
Opinie naszych Widzów
(15) Sztuka z 1923 roku jest ponadczasowa. Mówiąca jak to włodarze naszych miast podchodzą do chęci wprowadzenia jakichkolwiek zmian . Pewien student wyhodował dorodnego ptaka i teraz chce zafundować innym mieszkańcom miasteczka niecodzienną rozrywkę. Zapowiedź pokazu czystego piękna budzi jednak nieoczekiwane reakcje. Burmistrz i dwaj nobliwi rajcy obawiają się, że prawdziwą intencją studenta jest podburzanie ludzi przeciwko tradycji i wyrastającej z niej władzy. Do podobnego wniosku dochodzą młodzi mieszkańcy. Ci z kolei mają nadzieję, że student dokona zamachu na małomiasteczkową nudę i wstecznictwo.
ew.....@....pl | 5.03.2020
Cieszę się, że mogłam poznać zapomniany tekst Szaniawskiego - jest świetny i aktualny. Za wykopanie z czyśćca zapomnianych dramatów polskich należą sie ekipie Parabucha słowa uznania. Poza tym spektakl jest bardzo dobrze zagrany, oprócz drobnych technicznych problemików - nie pamiętałam, że oglądam teatr amatorski. Owszem, niektóre role nie były zagrane rewelacyjnie, ale tak często bywa i w teatrze zawodowym. Dużo śmiechu, sporo refleksji. Polecam!
ol.....@tl...en.pl | 19.10.2019
Przed spektaklem krótkie słowo wstępne reżysera Ryszarda Jakubisiaka, niezbędne – bo mało kto dziś o Szaniawskim pamięta, więc warto było nadmienić, iż to najpopularniejszy dramaturg dwudziestolecia międzywojennego, teraz całkowicie niemal pomijany i zapomniany. Szkoda, że w wypowiedzi tej nie padła informacja o 50. rocznicy śmierci autora, bo ta przecież za dwa tygodnie.
Spektakl poprawny, chyba nie uroniono z tekstu Szaniawskiego ani słowa, nie pominięto żadnego wątku, zetknęliśmy się więc z całym tekstem Ptaka – i bardzo dobrze. Mimo to, zapytany po spektaklu, jakie są moje wrażenia, powiedziałem bez namysłu, że czuje się tak, jakbym sobie kolejny raz tekst dramatu odczytał.
Bo i taki właśnie był spektakl. Dużo słowa w słowie, mało teatru w teatrze. Nie, żebym się domagał nowoczesnych fajerwerków i śmiałych eksperymentów (bo z Szaniawskim chyba nie tędy droga), ale poprawność poprzestająca na poprawności i to nieustające wrażenie, że aktorzy „cytują” odgrywane postaci sprawiły, że interpretacja Teatru Parabuch nie powaliły mnie na kolana. Była oczywiście „gra aktorska”, był cały zestaw niezbędnych do nakreślenia charakteru postaci gestów – ale zabrakło w tym wszystkim jakiegoś „ducha”, jakiejś siły sprawczej istniejącej nie wewnątrz samego tekstu sztuki, ale na styku tego tekstu aktorskiej, zespołowej interpretacji.
Pomimo tych zastrzeżeń (o ile są one zastrzeżeniami) Ptak jako spektakl broni się mężnie do dziś, choć od jego powstania minęło niemal sto lat. Polskie prowincjonalne kompleksy przetworzone przez włodarzy prowincji w cnotę, niewrażliwość notabli na piękno jako na piękno „tylko” - to przecież wspólne doświadczenie i autora sprzed wieku, i nasze. W warstwie tekstu docierającego do widza więcej było współczesności niż w warstwie aktorskich prezentacji; scenografia, pewnie rozmyślnie, skromna, nie wzbogacała aktorskiego przekazu.
Może to dobrze. Dla tych, co nigdy tekstu Ptaka nie przeczytali – na pewno nie był kontakt z tekstem bolesny. Czy można było zrobić więcej? Pewnie tak. Ale pamiętajmy, że była to prezentacja teatru amatorskiego, dysponującego materiałem ludzkim i techniką sceniczną nie tak bogatą, jak u profesjonalnych krewnych. Chwała zatem Teatrowi Parabuch za tę próbę zmierzenia się z Szaniawskim w przeddzień rocznicy jego śmierci, szkoda tylko, że niezauważonej.
tr.....@tl...en.pl | 23.02.2020
Teatr Kępa: ,,Ptak”
Wydarzenie nie odbywa się w nadchodzącym czasie,
ale gdy pojawi się nowy termin,
damy Ci znać!
Nasze benefity
Możliwość wymiany rezerwacji najpóźniej na 3 dni przed wydarzeniem
Powiadomienia o zmianie w repertuarze
Zwracamy pieniądze w 24h lub wymieniamy na inny termin w razie odwołania wydarzenia