owrót Callas. Po latach, po wielu nowych opracowaniach Jej życia, setkach materiałów zamieszonych przez ostatnie 20 lat, wywiadów i filmów na youtube, po dwóch biograficznych filmach kinowych i kilku telewizyjnych, nowa interpretacja niezwykłego tekstu teatralnego Terrence’a McNally’ego MARIA CALLAS. MASTER CLASS.
I znów reżyseruje Andrzej Domalik, w roli Marii Callas na nowo Krystyna Janda, w nowym ujęciu. To wielokrotnie nagradzany, grany na całym świecie tekst. O miłości do sztuki. Do muzyki. Fascynujący. Dowodzący tezy, że życie bez sztuki nie ma sensu. Że sztuka potrafi sprawić, że wszystko, nawet codzienność, nabiera bogactwa i wartości. Opowieść o artystce, która z kolei sztuce oddała wszystko. Sztuce, która uczyniła ją szczęśliwą i podziwianą, a jednocześnie – samotną i zawiedzioną życiem. Wielka opowieść o pracy, warsztacie i relacji artysty z publicznością.
Na scenie występują między innymi
Mateusz Dębski,
Mateusz Zajdel,
Jolanta Wagner,
Agnieszka Adamczak,
Rafał Bartmiński,
Tadeusz Szlenkier.
Scenografia i kostiumy: Krystyna Janda i Andrzej Domalik
Światło: Andrzej Domalik i Waldemar Zatorski
Projekcja multimedialna: Paweł Szymczyk
Asystent scenografa i kostiumologa: Małgorzata Domańska
Producent wykonawczy i asystent reżysera: Alicja Przerazińska
więcej
Opinie naszych widzów (5)
10,0/ 10
Bardzo dobra sztuka i genialna inscenizacja. Niestety, to był już ostatni spektakl. :(
to.....@iw...cz.net.pl / 02 grudnia 2021
10,0/ 10
Spektakl był dla mnie wspaniałym przeżyciem. I bardzo żałuję, że wystawiany już nie będzie. Wszyscy aktorzy znakomici, a Pani Janda- Callas po prostu Master Class. Pozdrawiam.-
vi.....@gm...il.com / 23 listopada 2021
10,0/ 10
Boski. Super aktorstwo Krystyny Jandy i reszty obsady. Cudowne glosy.
do.....@....pl / 20 stycznia 2020
10,0/ 10
Wspaniały spektakl. Polecam serdzenie.
ma.....@in...ia.pl / 14 grudnia 2019
9,0/ 10
To była nasza pierwsza wizyta w Och-Teatrze. Jakoś do tej pory się nie złożyło, choć na pewno warto. Zaskoczeni występem młodych śpiewaków i śpiewaczek. Znakomici! Jeżeli tak śpiewają mało nam dotychczas znani - o przyszłość polskiej opery można być spokojnym. Pani Janda - wspaniała jak zawsze, choć wydaje się, hm, nieco zmęczona (?). Aczkolwiek takie ujęcie roli schodzącej ze sceny diwy jakoś pasuje. Przedtem widywaliśmy Mistrzynię jako przebojową Shirley Valentine i Danutę Wałęsową. Klasa sama w sobie! Życzymy zdrowia i wszelkiej pomyślności!
W tym momencie wyszukujemy najbliższe Ciebie miasto w którym prowadzimy sprzedaż wejściówek i
biletów. W
celu zwiększenia dokładności zaakceptuj prosbę o udostępnienie lokalizacji w Twojej
przeglądarce.