Spektakl na podstawie powieści Huberta Selby’ego pod tym samym tytułem Koprodukcja: Narodowy Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie
Powieść amerykańskiego pisarza Huberta Selby’ego ukazała się w 1978 roku. Wtedy traktowana była jak fantazja o życiu na krawędzi, o dystopijnym świecie, w którym uzależnienie od środków stymulujących, jest realizacją postulatu przyspieszenia za wszelką cenę. Pisano o tym utworze, że opisuje granicę, która nigdy nie zostanie przekroczona, że na takim dopingu nie będzie dało się żyć.
Reżyser Jakub Skrzywanek czyta „Requiem dla snu” jak opis współczesności:
Wszyscy coś ćpamy. Jesteśmy samotnymi istotami, które przez większość swojego życia cierpią na nierozumienie, lęk, wykluczenie. Możemy szukać bliskości i relacji, które na końcu pokażą nam jak skrajnie nieszczęśliwi jesteśmy. Możemy się łudzić, że odwaga, złość, czy walka pomogą nam się z tego wyrwać. Smutna prawda jest taka, że jedyne co naprawdę może nas ocalić to: praca, sex, dragi, nasze piękne doskonałe ciała i zachwyt nad tym jacy jesteśmy. Jaka to piękna i ekscytująca wizja, być wreszcie dla siebie. Zasnąć i już nigdy się nie obudzić.
Czy rzeczywistość prześcignęła awangardową dystopię?