Przemysław Redkowski
Data urodzenia:
15-02-1980 (42 lat)
Polski aktor filmowy, teatralny i serialowy. W 2005 roku uzyskał dyplom Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi. W latach wcześniejszych współpracował z Teatrem im. Stefana Jaracza oraz Teatrem Studyjnym w Łodzi. Obecnie jest aktorem Teatru Bagatela w Krakowie. Jako aktor odgrywa role w różnorodnych repertuarach od "Zbrodni i Kary", aż po komedie i farsy.
W szkolnym Teatrze Studyjnym zagrał w adaptacjach Gorkiego, Dostojewskiego, Belbela i Büchnera. Rozpoczynając pracę w Teatrze im. Jaracza zagrał Tybalta w adaptacji dramatu Shakespeara "Romeo i Julia", dołączył także do obsady "Dnia Walentego". Rolą Alochy w "Nocy Walpurgi" (reż. W. Śmigasiewicz) zadebiutował na scenie Teatru Bagatela. Wystąpił w szeregu etiud studenckich, rozbawia publiczność wcielając się w liczne postacie komediowe. Obecnie współpracuje z serialem Barwy Szczęścia, gdzie wciela się w rolę Janka Kozłowskiego.
więcej
więcej
Spektakle z udziałem tego aktora:
MAYDAY w reżyserii Wojciecha Pokory, 25 lat na scenie!
Ponad 1600 przedstawień! 25 lat na scenie! 100 procent frekwencji!
Grubo ponad trzysta tysięcy widzów! Trzy tysiące godzin czystego, wyzwalającego śmiechu! Takie jubileusze w polskim teatrze się nie zdarzają!
Fajerwerki humoru, a zarazem pean na cześć męskiej zaradności, pomysłowości i intelektu.
Niejaki John Smith, taksówkarz, usiłuje wybrnąć z pomocą przyjaciela z tarapatów i nieoczekiwanych zbiegów okoliczności, demaskujących jego podwójne życie: w dwóch oddzielnych domach, z dwiema różnymi, równie mocno kochającymi go małżonkami.
Smith stacza śmiertelny pojedynek z obiema kobietami, jednym homoseksualistą i komplikującymi jeszcze bardziej sytuację
gapowatymi inspektorami policji.
Nie ma żadnej różnicy pomiędzy mężczyzną odkrywającym swą żonę w łóżku ze swoim najlepszym przyjacielem w farsie, a mężczyzną znajdującym swą żonę w łóżku ze swoim najlepszym przyjacielem w tragedii. Reakcja męża w każdej ze sztuk powinna być taka sama. Różnica polega na reakcji publiczności, a nie męża. Tak twierdzi Ray Cooney, autor najbardziej kasowych i z pewnością najśmieszniejszych fars, jakie powstały
na Wyspach Brytyjskich w ciągu ostatnich lat i szturmem zdobyły teatry Europy Zachodniej i Broadwayu.
„Mayday” jest jego siedemnastym z kolei utworem, podobno jak dotąd najlepszym... Po raz pierwszy w Polsce wystawiono go
w warszawskim Teatrze Kwadrat z Wojciechem Pokorą jako Johnem Smithem. Aktor tak polubił rolę i sztukę, że sam podjął się jej reżyserii we Wrocławiu i Katowicach. Tam właśnie zobaczyła to przedstawienie (i brawurową reakcję publiczności) ówczesna dyrektor Bagateli
Nina Repetowska i zaprosiła Pokorę do pracy w Krakowie.
więcej
SzczegółyKochankowie nie z tej ziemi
Niby opowieść zwyczajna, a jednak zupełnie niezwyczajna; niby o miłości codziennej, a jednak niż Śmierć i Opatrzność silniejszej.
Na skutek pewnego nieporozumienia ze świętym Piotrem – bo i zaświaty maczają palce w intrydze – kameralny dom pod Londynem zamieszkują dwie pary zakochanych ludzi. Piszących powieści kryminalne mężczyzn, Jacka i Simona, wspierają ich wierne i oddane żony: Susie i Mary.
Wychodząca poza standardowe ramy czułość, z jaką małżeństwem Mary i Simona opiekują się Susie i Jack, potwierdza, że „miłość nie zna granic ni kordonów”. Wydumana przez autorkę sztuka opowiada o zupełnie niewydumanym codziennym życiu i uczuciach wspólnych nam wszystkim.
więcej
SzczegółyCarmen. Bella Donna
Niezwykle atrakcyjna autorka poczytnych książek kucharskich, Carmen, uważa, iż „na miłość i na szampana nigdy nie jest za późno”.
Żyje wg doskonale działającego schematu: „mężczyzn co dwa lata trzeba utylizować”. Dniem morderstwa, a zarazem dniem początku nowego romansu, jest zawsze sylwester - tym razem jednak cały plan może wziąć w łeb, gdyż córka Carmen wraca przed czasem do domu, za nią zaś przybywa narzeczony o konserwatywnych poglądach, a za nim jego jeszcze bardziej konserwatywny ojciec. W dodatku kandydat na nowego kochanka może wcale nie być tym, za kogo się podaje, a na ścianie wciąż wisi portret męża Carmen.
Przypominająca nieco klasyczne „Arszenik i stare koronki” austriacka komedia kryminalna z rozerotyzowaną bohaterką i wątkiem romansowym, w podwójnie doborowej obsadzie gwarantuje wieczór pełen różnorakich wrażeń. Jak przypomniał Jerzy Pilch w „Dzienniku”, komedia, w której nikt nie umiera, zawsze będzie mniej warta od komedii z jednym tylko nieboszczykiem.
więcej
SzczegółyPowiedz mi skąd jesteś
Słoik czy tubylec? A czy to ważne? Każdy skądś pochodzi, każdy ma dokąd wracać, choćby myślami i wspomnieniami. Jeden dalej, drugi bliżej, a trzeci może i nawet za granicę! Za granicą to już bardzo daleko, to dalej niż Terespol… Niezależnie od tego skąd jesteś (tak, tak, nawet jeśli jesteś z Łodzi) na podstawie Twoich wspomnień z tym miejscem Przyjezdni zbudują improwizowaną historię. Postarajmy się jednak uniknąć tej Łodzi, to ma być wesoły spektakl…
Przyjechali do Warszawy, by improwizować! Ich życiowe i artystyczne ścieżki przecięły się w stolicy, gdzieś w okolicach Placu Wilsona. Bynajmniej nie wpadli na siebie przypadkiem niesieni lunatycznym pędem lemingów. Wpadli świadomie, na siebie i na pomysł stworzenia fuzji talentów i doświadczeń. Owa fuzja to kolektyw aktorów, kabareciarzy, konferansjerów, a nawet rysowników i tancerzy. Ta wrząca, interdyscyplinarna mieszanka talentów, zalet, cnót, przymiotów wręcz boskich, znalazła ujście w jednej z najbardziej żywiołowych i interaktywnych form scenicznych – improwizacji. Przyjezdni zaimprowizują spektakl w oparciu o sugestie publiczności. Publiczność może być mieszana, a niech się słoik z autochtonem jednoczy!
więcej
Szczegóły