Jerzy Bończak
298 oddanych głosów
Data urodzenia:
29-07-1949 (72 lat)
więcej
więcej
Spektakle z udziałem tego aktora:
Ucho Prezesa czyli Scheda
Prezes chce sprawdzić lojalność swoich współpracowników. Używa do tego przewrotnego fortelu. Rozpoczyna się walka o władzę, która za chwilę stanie się niczyja.
Kandydatów do fotelu Naczelnika Państwa jest wielu. Mimo pozorów pokornej służby Polsce i suwerenowi nie przebierają w środkach.
Twórcy internetowego hitu zdecydowali się na napisanie sztuki teatralnej z gatunku satyrycznej political fiction. Dobrze znani bohaterowie: wszystkowiedzący - mogący - przewidujący Prezes, jego wierny przyboczny Mariusz, oraz odwiedzający ich koledzy partyjni, a także przedstawiciele niezłomnej opozycji zjawią się w "królestwie" Pani Basi, żeby zabrać widzów za niezbyt często odwiedzane kulisy władzy.
W spektaklu wystąpią: Robert Górski, Mikołaj Cieślak, Izabela Dąbrowska, Joanna Żółkowska, Cezary Pazura, Janusz Chabior, Lesław Żurek, Paweł Koślik, Krzysztof Dracz, Tomasz Sapryk, Jerzy Bończak.
więcej
SzczegółyUpiór w kuchni
Mały angielski pensjonat na peryferiach miasta. Dystyngowana starsza pani i jej przesympatyczna córka, ich tajemniczy goście mający niejedno na sumieniu, niewyjaśnione zaginięcia oraz upiorna zagadka w tle...
Kto nie pamięta słynnego Teatru Sensacji „Kobra”, który gromadził w poniedziałkowe wieczory przed telewizorami miliony widzów? Jedną z jego najpopularniejszych premier był spektakl „Upiór w kuchni” Janusza Majewskiego z 1993 roku z Ireną Kwiatkowską w roli tytułowej. Dziś przenosimy tę niezwykłą komedię z dreszczykiem na deski Teatru Kamienica, tworząc prawdziwie wyjątkowe widowisko łączące w sobie elementy kryminału, thrillera i angielskiej komedii.
Morderstwo doskonałe podobno nie istnieje, podobno... Teatralna iluzja, surrealistyczna przestrzeń i odwieczne pytanie- kto jest winny i co się stało z ofiarą? Zabójcze niespodzianki i zaskakujące zwroty akcji, których nie powstydziliby się mistrzowie filmów grozy. Reżyserii podjął się Tomasz Sapryk.
"Upiór w kuchni" to idealna propozycja dla tych, którzy lubią się śmiać i bać jednocześnie, jak również dla tych, którzy chcą poczuć się częścią kryminalnej intrygi i doświadczyć teatralnej magii.
więcej
SzczegółyPrzyjemność z dostawą
Kiedy nieprzesympatyczny pan Ferris zgadzał się zaopiekować podupadłym hotelem swojej siostry podczas jej tymczasowej nieobecności, nie przewidywał niezapowiedzianej wizyty tajemniczego dziennikarza, który prowadzi krytyczną kolumnę o hotelach w gazecie niedzielnej.
Nieprzesympatyczny pan Ferris nie przewidywał również, że przybycie recenzenta zbiegnie się z wizytą w hotelu grupy gości, którzy pełni tajemnic i niedomówień, nie chcą ujawnić swej prawdziwej tożsamości, a co więcej, woleliby się nigdy w tym przedziwnym hotelu wzajemnie nie spotkać. Dla porządku dodajmy, iż przybyłych gości jest więcej niż dostępnych pokojów.
W rezultacie nieprzesympatyczny pan Ferris wpada w oszałamiający kołowrót kłamstw, wybiegów i karkołomnych podstępów, próbując ocalić i tak już bardzo wątłą reputację hotelu w oczach hotelowego recenzenta, co niewątpliwie utrudnia mu fakt, że nie wie, który z jego gości jest owym dziennikarzem- recenzentem…
Jednak, zgodnie z dewizą hotelu – „Przyjemność z dostawą do pokoju” – nieprzesympatyczny pan Ferris zapewnia wszystkim gościom nieograniczoną dostawę szalonych emocji i nieoczekiwanych doznań bez względu na dojmujący deficyt pokojów i jeszcze bardziej dojmujące zakłopotanie i zagubienie swych gości.
„Przyjemność z dostawą” to mistrzowsko zagmatwana i nieprzyzwoicie śmieszna farsa autorstwa brytyjskiego mistrza tego gatunku, Dereka Benefielda.
Znakomita reżyseria Jerzego Bończaka, świętującego w tej sztuce – w podwójnej roli reżysera i aktora – swój przepiękny jubileusz 50 – lecia ( sic! ) pracy scenicznej oraz gwiazdorska obsada spektaklu, gwarantują niepowtarzalną i niezapomnianą zabawę oraz oczywiście…przyjemność z dostawą wprost do każdego fotela w Teatrze Komedia!
więcej
SzczegółyHotel Westminster + Najlepsze z najlepszych
"Hotel Westminster"
Farsa to nie jest gatunek dla ludzi o słabym sercu… Zaś farsy autorstwa mistrza gatunku Reya Cooney’a / Mayday, Okno na parlament, Nie teraz kochanie / ilością śmiechu mogą przyprawić o zawał nawet najmocniejsze serca.
Nie inaczej jest z farsą „Hotel Westminster”.
Jak to zazwyczaj bywa, proste z pozoru wydarzenie, przeradza się w surrealistycznie nieprawdopodobny ciąg wydarzeń znacząco wykraczających poza codzienny standard zdrowego rozsądku.
Wystarczy tylko w wytwornym hotelu w Londynie spotkać ze sobą przystojnego posła i wiceministra partii rządzącej z posłanką partii opozycyjnej.
Nadmieńmy, że poseł pojawił się w hotelu ażeby spędzić upojne chwile ze swoją kochanką, a nie z posłanką partii opozycyjnej – tym bardziej, że jej poglądy natury etycznej bardzo odbiegają od standardów pana wiceministra.
Ponadto dodajmy do tego żonę posła, która nieoczekiwanie jest tam gdzie jej być nie powinno, wścibską recepcjonistkę i sprytną pokojówkę oraz mistrza wszelkich gaf i doraźnych katastrof – sekretarza pana ministra. Mamy już niezły koktajl, prawda?
Jeżeli jeszcze wmieszamy w sam środek tego wybuchowego drinka bardzo ekscentrycznego kelnera i nadmiernie stanowczego dyrektora hotelu, który bliski apopleksji mówi : ”W tym hotelu jest zdecydowanie za dużo seksu i ja nic z tego nie mam”, to osiągniemy apogeum delirycznych i niedorzecznych nieporozumień, ciągnących nas nieuchronnie w kierunku pięknej katastrofy.
Klasyczna farsa w gwiazdorskiej obsadzie.
W roli głównej nieopanowany i oczyszczający śmiech.
"Najlepsze z najlepszych"
Widzowie będą uczestniczyli w podróży w czasie poprzez wiek XX – aż do czasów nam współczesnych.
Ta sentymentalna, ale niezwykle żywiołowa i efektowna podróż po stylach muzycznych, tanecznych i modowych poszczególnych dziesięcioleci ubiegłego wieku, utrzymana będzie w konwencji interaktywnej zabawy, pozwalającej publiczności nie tylko oglądać występy artystów na scenie, ale i samemu w nie się włączyć.
Cały wieczór podzielony zostanie na – lata ’50,’60,’70,’80 i ’90 składające się ze specjalnie przygotowanych fragmentów najbardziej znanych i lubianych przebojów z kolejnych dziesięcioleci.
Grupę wokalistów i tancerzy stanowią m.in.gwiazdy Teatrów Roma i Buffo, gwarantując najwyższy poziom estradowy. W trakcie imprezy nad całością czuwać będzie konferansjer, który wprowadzać będzie widzów w kolejne dziesięciolecia serią anegdot dotyczących zwyczajów, mody, gustów i ploteczek o sławnych ludziach, żyjących w określonych czasach.
więcej
SzczegółyHotel Westminster
Farsa to nie jest gatunek dla ludzi o słabym sercu… Zaś farsy autorstwa mistrza gatunku Reya Cooney’a / Mayday, Okno na parlament, Nie teraz kochanie / ilością śmiechu mogą przyprawić o zawał nawet najmocniejsze serca.
Nie inaczej jest z farsą „Hotel Westminster”.
Jak to zazwyczaj bywa, proste z pozoru wydarzenie, przeradza się w surrealistycznie nieprawdopodobny ciąg wydarzeń znacząco wykraczających poza codzienny standard zdrowego rozsądku.
Wystarczy tylko w wytwornym hotelu w Londynie spotkać ze sobą przystojnego posła i wiceministra partii rządzącej z posłanką partii opozycyjnej.
Nadmieńmy, że poseł pojawił się w hotelu ażeby spędzić upojne chwile ze swoją kochanką, a nie z posłanką partii opozycyjnej – tym bardziej, że jej poglądy natury etycznej bardzo odbiegają od standardów pana wiceministra.
Ponadto dodajmy do tego żonę posła, która nieoczekiwanie jest tam gdzie jej być nie powinno, wścibską recepcjonistkę i sprytną pokojówkę oraz mistrza wszelkich gaf i doraźnych katastrof – sekretarza pana ministra. Mamy już niezły koktajl, prawda?
Jeżeli jeszcze wmieszamy w sam środek tego wybuchowego drinka bardzo ekscentrycznego kelnera i nadmiernie stanowczego dyrektora hotelu, który bliski apopleksji mówi: ”W tym hotelu jest zdecydowanie za dużo seksu i ja nic z tego nie mam”, to osiągniemy apogeum delirycznych i niedorzecznych nieporozumień, ciągnących nas nieuchronnie w kierunku pięknej katastrofy.
Klasyczna farsa w gwiazdorskiej obsadzie.
W roli głównej nieopanowany i oczyszczający śmiech.
Spektakl dla widzów od 15 roku życia.
więcej
Szczegóły